"Kobieta-informatyk jest jak świnka morska, ni to świnka, ni to morska". Kobieta-programista to już w ogóle mit i zabobon, bo przecież wiadomo, że albo brzydka jak noc, albo słodka i głupiutka. Popatrz czytelniku, czyż nie jestem jednostką co najmniej intrygującą dla samego tego faktu, że do żadnej z powyższych kategorii z pełnym przekonaniem przypisać się mnie nie da?

wtorek, 8 lipca 2014

Romantyczka

Skazana jestem na bycie romantyczką. Przy mojej porowatości pokręconych włosów inaczej się nie godzi. Moje delikatne rysy i różowe policzki jawnie kpią z każdej próby bycia zadziorną. W strojach geometrycznie kanciastych lub też inaczej nowoczesnych, czuję się i wyglądam jak klaun, czy inny chomik.

I do tego jeszcze ta moja wyobraźnia. Tylko romantykom i wariatom wybacza się bujanie w obłokach. Trzeba mieć w sobie coś z poety, by nie dotykać stopami ziemi, a jednak przeżyć. Żaden człowiek nowoczesny nie zarywa nocy tylko po to by siedzieć na parapecie, patrzeć w gwiazdy i myśleć o życiu. Żadna kobieta praktyczna nie zrywa się w popłochu by zapisać, że struktura jej włosów łączy się tajemnie ze strukturą jej jestestwa i całego wszechświata.

Ciężko jest romantykom i idealistom. Ciężko ukrywać melancholię i mówić prozą. Jeszcze ciężej zgłębiać konkret tego co dokoła kiedy to co dokoła aż krzyczy, że jest absolutnie niekonkretne i w swej niekonkretności piękne i spójne.

Romantyk z przydziału zdiagnozowany jest z depresją, histerią czy inną dziecinnością. Przewrażliwiony, zbyt dramatyczny, zbyt łatwo się wzrusza. Niedosypia lub śpi za dużo. Małomówny na przemian z gadułą. Człowiek wiecznie samotny, choć towarzyski. Nic tylko pisze wiersze na swoim smartfonie.

14 komentarzy:

  1. Czyżbyś się zakochała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po co tak roszczeniowo? Poza tym wystarczy dobrze Google ceache przeczesać by wpaść na wcześniejsze publikacje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tam roszczeniowo od razu. Wielokropek zdaje sie temu przeczyc.

    A ja tam nie lubie czesac cache jak stalker. O.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widać przeczył niezbyt stanowczo (dla mnie ;)), i zaraz tam stalker, zwykły ciekawski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, coś mi zniknęło :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marys sie bawi w piatkosie usuwajac komentarze :v

      Usuń
  6. Mary, coś mi tu śmierdzi grzebaniem po moich trzewiach :P Głównie 2 ost. akapity :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo my pokrewne dusze jesteśmy ot co :)

      Usuń
    2. Zapomniałam, że to nie FB i nie ma ikonki "Lubię to!" :P

      Oczywiście :D Choć u mnie romantyzm przerodził się w Wojaczkowanie. Gość miał niezłe teksty :)

      Usuń
  7. Hmm nic nie usuwałam, może autor się zawstydził

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie wyglądam na zawstydzonego :P

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Marysiu, jest mi niezmiernie miło, że w swoim blogrollu masz adres mojego blogu, ale byłoby mi niezmiernie miło, gdybyś go zaktualizowała. Wprawdzie dzięki wtyczce przekierowanie działa, ale nie prowadzę już blogu na Blogspocie. Prawidlowy adres to www.anglista.edu.pl Przy okazji pozdrawiam romantycznie :)

    OdpowiedzUsuń